Niezbędnik młodego garncarza

Niezbędnik młodego garncarza

Jeśli toczysz na kole garncarskim, jesteś garncarzem i już. Przy okazji gratulujemy, bo oznacza to, że cechuje cię cierpliwość, pracowitość, niezłomność i w ogóle same piękne cnoty. Garncarstwo to jedno z najstarszych rzemiosł, a w XVI wieku prawie we wszystkich miastach istniało przynajmniej kilka pracowni garncarskich! Obecnie jego miłośników przybywa, co nas niezmiernie cieszy.

Jeśli nie toczysz na kole garncarskim, zawsze możesz zacząć i tu zapraszamy serdecznie na warsztaty organizowane w naszej pracowni – w końcu nie święci garnki lepią...;)

Do rzeczy!

Stanowisko pracy garncarza powinno być odpowiednio zaopatrzone, tak by praca była efektywna i komfortowa. Przychodzimy do pracowni i chcemy wytoczyć kubek, miskę, wazon... Czego potrzebujemy?

Co więcej, jeśli nie stoi przy nim krzesło, należy dostawić;)

  • Glina

Polecamy glinę z niewielką ilością drobnego szamotu, jak G&S 254, czyli klasyk. Każda o zbliżonych parametrach, będzie świetnie nadawała się do toczenia. Gliny szamotowe tylko dla mistrzów koła, w przeciwnym razie peeling może okazać się bolesny. A co z masami bez szamotu? Jak najbardziej, ale również potrzebne duże doświadczenie i wprawa w toczeniu.

  • Stół

Miejsce stabilne, na którym dokładnie wyrabiamy glinę, pozbywamy się ewentualnych pęcherzyków powietrza. Powietrze zamknięte w glinie utrudnia centrowanie/toczenie, co więcej taka praca może eksplodować w piecu i narobić sporo szkód.

  • Miska z wodą plus gąbka

Glina na kole bez wody nie będzie z nami współpracować, natomiast gąbką zbieramy jej nadmiar, bo gdy praca przyjmie zbyt dużo wody, stanie się niestabilna, aż w końcu opadnie pod jej ciężarem. Jeśli toczymy pracę, która jest wysoka i wąska, na przykład wazon, wodę z dna naczynia możemy wybierać takim sprzętem! Gąbka przydaje się również podczas podnoszenia/stawiania ścian pracy.

  • Narzędzia

struna do cięcia gliny – poza oczywistym odcięciem kawałka gliny od jej całości, struną oddzielamy wytoczoną pracę od koła.

cyklina – drewniana, gumowa, metalowa, czyli co kto woli; zastosowań ma wiele, bo możemy cykliną zdjąć z pracy nadmiar szlamu, wyrównać ściany lub dno naczynia.

igła – podczas podnoszenia ścian zdarza się, że wykonujemy zbyt duży nacisk przy rancie naszej pracy; jeżeli taka sytuacja ma miejsce, możemy ściąć igłą ścieniony pas gliny.

oczko – niezbędne przy trymowaniu tudzież obrabianiu poddębiałych prac; oczka mają różne kształty i wielkości, wybieramy model, który pasuje do rozmiaru pracy oraz kształtu, jaki chcemy jej nadać.

  • Deski plus folia

Wytoczoną pracę zdejmujemy z koła i odstawiamy do podeschnięcia, najlepiej na surową deskę, która chłonie wodę z dna naczynia. Do tego przykrywamy pracę folią, aby równomiernie schła, szczególnie większe gabaryty lub naczynia, których ściany/dno mają różną grubość.

  • Pojemnik/wiadro plus blat gipsowy

Podczas pracy przy kole garncarskim, na różnych etapach, zostają nam resztki gliny, którą przecież lubimy i szanujemy, więc nie wyrzucamy. Zbieramy pozostałości do pojemnika/wiadra, namaczamy w wodzie, żeby wkrótce ponownie ją wykorzystać. Glinę wykładamy na blat gipsowy, który chłonie nadmiar wody, a następnie wyrabiamy ją – tym razem dłużej niż tę z paczki. I ponownie na koło!

Z takim podorędziem można pracować!

Oczywiście istnieje o wiele więcej pomocy dla garncarzy, warto wypróbować różne i wybrać te, które najlepiej dopełniają pracę naszych rąk, bo przecież to one mają tutaj największą siłę sprawczą!

Opinie klientów zobacz: wszystkie opinie

Twoja opinia może być pierwsza.

Pokazuje 0-0 z 0 opinii
Uwaga!
* pola wymagane Dodaj opinię